Był piękny, słoneczny dzień. Wraz ze swoim Drifloonem ruszyliście w podróż. Twój stater podskakiwał leciutko do góry. Wszystko szło tak dobrze i uroczo, że byłeś pewna iż nic nie zepsuje Ci tego dnia. A jednak... gdy szłaś krętą dróżką zobaczyłeś swoją rywalakę i jej Budew! Była wyraźnie nastawiona do walki...
Offline
Twoja przeciwniczka tylko parsnęła, co miało znaczyć: "No pewnie!~"
Po chwili staliście na polu walki, z pobliskiego radia leciała ta muzyczka: http://www.youtube.com/watch?v=S7W3i7RE … re=related
-Budew, naprzód!- krzyknęła rywalka i pojawiła się jej Budew...
Offline